Home sweet home! Wreszcie można zjeść ruskie pierogi, rosół, polski chleb, tłustego schabowego- jedzonko którego, zaraz za rodziną i przyjaciółmi, najbardziej brakuje na obczyźnie.
Wrzesień- październik to czas powrotu do domu po programie Work and Travel. Czas na rozpoczęcie nowego roku akademickiego…Powrót do rzeczywistości bywa czasami brutalny. Niektórzy jeszcze muszą chwilę powalczyć z sesją, inni tęsknią za gorącym Hershey, a jeszcze inni za niesamowitym klimatem Alaski. Uczestnicy odwiedzają biura pośrednictwa, które zajmowały się ich wyjazdami na program. Z chęcią opowiadają o swoich przeżyciach- zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Opowiadają o tym jaki był sezon, jak wyglądała praca. Czy zarobki w USA były zadowalające. Czy po kontrakcie podróżowali po Stanach. Opowiadają o miejscach w których większość z nas nie była, i niestety nie może sobie pozwolić na tego rodzaju wyjazd. Jedni, zaraz po kontrakcie na Alasce, wykupili wycieczkę na Hawaje. Śmieszne ceny bo za tygodniowy pobyt wraz z przelotem, hotelem i autem do dyspozycji -zapłacili 500$. Jak ktoś lubi leniuchować to rzeczywiście dobry i opłacalny interes. Poza tym po 2-3 miesięcznym pobycie na Alasce warto wygrzać kości w jakimś ciepłym kraju. Jeden klient miał marzenie aby polecieć do Australii- więc będąc na Alasce nastawiony był na oszczędzanie na Australię. Po powrocie oczywiście zrealizował swoje marzenia. Aż miło się słucha takich ludzi. Jednak bywają też studenci którzy już nie chcą wracać do USA. Mówią: cieszę się że miałem możliwość zobaczyć tyle ciekawych miejsc w tak krótkim czasie ale to zdecydowanie nie dla mnie.
Wszystkie wspomnienia są niezmiernie cenne. Są to bardzo przydatne informacje zarówno dla pracowników biur pośredniczących w wyjazdach ale także, dla przyszłych, potencjalnych klientów.
Jeśli wahasz się i nie masz pewności czy nadajesz się na program- idź do biura! Porozmawiaj z konsultantem, poproś o kontakt do osób które już były na programie. Wypytaj o wszystko! Bez wątpienia na program Work and Travel warto wyjechać- przynajmniej raz !